Agnieszka i Paweł mają bardzo ładny stolik do gry w karty. Zazwyczaj stoi złożony, ale można go rozłożyć i rozegrać kilka ciekawych partyjek.
Teraz jest on w znacznie lepszym stanie niż jeszcze kilka tygodni temu. Przyjechał do nas nieco wypłowiały (stoi przy oknie i słońce zrobiło swoje), troszkę podrapany, kiedyś konsumowany przez korniki i wymagający odrobinę czułości.
Na pierwszym zdjęciu widać go już w naszym warsztacie, po zdjęciu blatu.
Poniżej kilka ujęć z bliska:
Czego wymagał stolik? Szlifowania, odświeżenia kolorów, uzupełnienia ubytków, położenia kilku warstw bursztynowej politury, naprawienia mechanizmu do rozkładania i wyłożenia nowym suknem.
Zagramy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz