Każdy z tych przedmiotów ma swoją
historię… I gdyby umiały mówić, to ona zapewne miałaby najwięcej do
opowiedzenia.
Może przepłynęła Atlantyk? A może
stanowiła wiano jakiejś zamożnej panny?
Wiemy z naklejki umieszczonej
wewnątrz, że zrobiona została we Wrocławiu, wiemy, że była dosyć mocno używana.
Uzupełniliśmy braki (popękane dno, wyłamana część zamka), wymieniliśmy w niej wszystko wewnątrz (mocno zużyta papierowa tapeta została zastąpiona tkaniną w kwiatki a brzegi uzupełniliśmy o jutowe wykończenie), zmieniliśmy też zawiasy (były dwa, każdy inny, na pewno nie oryginalne). Naklejkę znów przykleiliśmy na wewnętrzną stronę wieka.
Nie zmieniliśmy właściwie tylko powłoki zewnętrznej, więc tym razem efekt nie jest tak spektakularny…