Długie milczenie przerywamy triumfalnym: Skończone!
Po ładnych kilku miesiącach naprawdę ciężkiej pracy pianino wróciło do swojego wlaściciela.
Przyjechało jesienią, a wyjechało w minionym tygodniu - 8 miesięcy prac:
pęknięta góra i ślad po dawniej stawianej doniczce
|
Tu już w trakcie pracy - widać, do jakiego stanu trzeba było je doprowadzić
a tak wyglądał tył - oczywiście wszystko zostało
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz